środa, 23 stycznia 2013

#11

 Rano wstałam z uśmiechem na twarzy. Przed oczami wciąż miałam widok całującego mnie chłopaka. Sprawdziłam twittera i facebooka i poszłam do łazienki. Obmyłam twarz zimną wodą i spojrzałam w lustro. Widok siebie uśmiechniętej zaraz po wstaniu z łóżka to dość niecodzienny widok. Zazwyczaj muszę wypić kubek kakao lub zjeść gofra na śniadanie, by mieć dobry humor. Uczesałam włosy i poszłam do kuchni na śniadanie. Mama z Johnem jeszcze spali, więc byłam zmuszona by samemu coś sobie uszykować. Zdecydowałam się na tosty z nutellą i szklankę soku pomarańczowego. Po zjedzeniu "śniadania bogów" ubrałam mundurek i wyszłam na ganek. Czekałam około 5 minut na przyjście Jai'a.
 - I jak po wczorajszej randce? - chłopak z uśmiechem na ustach podszedł do mnie.
 - Dobrze. Nawet bardzo.
 - Beau mi powiedział, że w samochodzie słodko razem wyglądaliście - zaśmiał się.
 - Nawet jeśli, to to i tak nie twój interes - lekko uderzyłam chłopaka w bark.
 - To jest mój interes, ponieważ jesteście moimi przyjaciółmi i chcę dla Was jak najlepiej.
 - O... Jakie to słodkie.
 Po drodze do szkoły opowiedziałam nastolatkowi większość mojej wczorajszej randki. Powiedziałam mu o Beau w garniturze i o plaży, którą będę miała przed oczami przez najbliższy czas. Jak się po chwili okazało Beau miał na sobie garnitur Jai'a, gdyż swój obrzygał i oddał go do pralni.
 Pod szkołą stali już Luke, Daniel i James, którzy rozmawiali ze sobą. Kiedy chłopcy zauważyli moje przyjście spojrzeli tylko po sobie, a James poklepał Dana po plecach.
 - Cześć - powiedziałam.
 - Cześć - brunet chwycił mnie w talii i pocałował.
 Słyszałam jak dziewczyny stojące dookoła zaczęły coś szeptać. Dan spojrzał na chłopaków.
 - Ok, chyba czas na nas - zadecydował James i szturchnął łokciem Jai'a.
 - Tak, my już wejdziemy do środka - Luke wskazał kciukiem za siebie na wejście do budynku.
 Po chwili chłopaków już nie było. Na placu przed szkołą stałam ja, Daniel i obce mi osoby.
 - Chciałbym z tobą pogadać - zaczął.
 - OK. Słucham.
 - Em... Czy chciałabyś być moją... dziewczyną?
 - Em... Myślałam, że już nią jestem... od wczoraj.
 - A no tak, nie pomyślałem - puknął się lekko w czoło. - A podobało ci się wczoraj? No wiesz, na randce?
 - Tak. Było extra! Można by to kiedyś powtórzyć - uśmiechnęłam się.
 - Tak... Em, odprowadzić cię pod klasę?
 - Tak. Po drodze moglibyśmy wstąpić do mojej szafki po książki.
 Weszliśmy do budynku i udaliśmy się do szafki nr 169 wokół której stało dość spora grupka ludzi robiących zdjęcia telefonem.
 - O co chodzi? - zapytałam.
 - Nie wiem. Chodźmy zobaczyć - chłopak chwycił mnie za rękę i poprowadził w kierunku tłumu. - Przejście! Król Lahme idzie! - rozpychaliśmy się.
 Stałam naprzeciwko szafki, na której była przyczepiona kartka z napisem: "POLSKA ZDZIRA".
 - Co? - zaszkliły mi się oczy.
 - Nie przejmuj się tym - chłopak pogniótł kartkę, rzucił ją na ziemię i przytulił mnie do siebie.
 Rozbrzmiał dzwonek na lekcje. Wzięłam z szafki podręczniki i wraz z nastolatkiem udałam się pod klasę, w której właśnie miałam mieć zajęcia. Pod salą chłopak ucałował mnie w czoło i odszedł. W środku wszyscy na mnie patrzyli z pogardą. Tylko James miał inny wzrok.
 - Słyszałem co się stało. Strasznie mi przykro, ale się nie przejmuj. Wraz z chłopaki dowiemy się kto to zrobił - brunet rozłożył ręce. - Big Hug?
 - Yhm - podeszłam i przytuliłam chłopaka.
 - Koniec tych czułości. Zajmijcie miejsca - czas Big Hug'a przerwała wchodząca do klasy pani od matematyki, która jest kobietą około 40-stki o dość masywnej posturze. Z twarzy zadbana, nawet się ładnie ubierała.
 Całą lekcję rozmyślałam o felernej kartce. Nie można kogoś określać na podstawie kraju, z którego ta osoba pochodzi, a na podstawie jej charakteru, a ja nie zaliczałam się do takich osób. Przez całe moje życie miałam tylko 3, może 4 chłopaków włącznie z Danielem. Przelotne "romanse" z czasów przedszkola to nawet nie były związki. Wątpię bym wtedy znała istotę związków.
 Na przerwach spotkałam się kilka razy z chłopakami i wspólnie się zastanawialiśmy kto mógł zrobić coś tak rasistowskiego. Pomimo aktualnej sytuacji wciąż jestem dumna z tego, jakiego pochodzenia jestem.
 Po szkole chłopcy odprowadzili mnie do domu. Pomimo obecności przyjaciół czułam na sobie wzrok innych ludzi. Czułam się napiętnowana przez to. Skip trzymał mnie za rękę przez całą drogę, co dodawało mi otuchy. Przed domem nastolatek pocałował mnie i powiedział, bym się nie przejmowała całą sytuacją. Stałam na ganku i machałam oddalającym się chłopakom. Gdy tylko weszłam do środka od razu poszłam i zamknęłam się w swoim pokoju. Starałam się z tym walczyć cały dzień, ale jestem z natury słabą osobą. Rzuciłam się na łóżko i pozwoliłam łzom spływać po mojej twarzy.
 - Słoneczko, wszystko w porządku? - do drzwi zapukał John.
 - Nie! Nic nie jest w porządku! - krzyknęłam przez łzy.
 - Mogę wejść?
 - Jeśli chcesz...
 - Co się stało? Czy to coś z Danielem? - mężczyzna usiadł obok mnie.
 - Nie wiem! Pocałował mnie przed szkołą, a chwilę później na mojej szafce wisiała karteczka z rasistowskim napisem!
 - Jakim napisem?
 - "Polska zdzira"
 Ojczym objął mnie. - Nie martw się, to był jakiś wstrętny żart.
 - No mnie to nie wygląda na żart...
 - Wiesz jacy są teraz nastolatkowie...
 - Tak, wiem. Są wredni i myślą że wszystko im wolno... - głowę schowałam między kolanami.
 - Wiesz to z własnego przykładu? - zaśmiał się.
 - Nie pomagasz ani mi, ani sobie - spojrzałam na niego "spod byka".
 - Oj, nie bądź zła. Chciałem cię pocieszyć.
 - Masz plusa za próbę.
 - Oh, dziękuję - mężczyzna wstał. - Zjesz z nami obiad?
 - Zależy co jest - otarłam łzy.
 - Pizza.
 - 3 kawałki dla mnie.
 - OK ok - staruszek udał się w kierunku kuchni.
 Podczas obiadu dorośli dawali mi rady jak sobie radzić z takimi osobami. Najlepiej jest ignorować takie zachowania lub wyśmiewać je i tak postanowiłam zrobić... Ktoś jest po prostu zazdrosny o to z jakiego kraju pochodzę i o to z kim jestem.

3 komentarze:

  1. O jeb nie wiem kto mógł ta kartke napisać :o jakaś zdzira na pewno xd ciesze sie, że ona w końcu jest ze Skipem :3 Czekam na następny ;) @ThoughtOfjusten

    OdpowiedzUsuń
  2. Yayayayayayayay ! Sa razeeem , ale super :) Urzeka mnie to jaki jest Daniel w stosunku do niej. Jest taki troche niesmialy i to jest takie slodkie . A to to co za szmata napisala ta kartke bo watpie zeby to byl jakis chlolak . Pewnie jest zazdrosna xD Czekam na nowy rozdzial . Ciesze sie ze dosyc czesto dodajesz <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaa! ja chce już następny rozdział, nie mogę się już doczekać, ciesze się że w końcu jest z tym Danielem ;D i bardzo dobrze niech się nie przejmuje tymi rasistowskimi wyzwiskami, a kto to napisał to na pewno jakaś fanka Skipa, nie chciał być z nią tylko wybrał Angelike to taka zemsta, chybaa ;D

    OdpowiedzUsuń